Ostatnimi czasy, chcąc pomóc bratu w języku polskim (Tak, nie było nikogo lepszego), popełniłem rozprawkę na język polski do 2 klasy liceum. Gdy ja uczęszczałem do tego przybytku, zazwyczaj za prace pisemne otrzymywałem ocenę dostateczną. Oto najgorzej oceniona praca z polskiego w mojej karierze ucznia. (człowiek óczy się całe życie) A co wy sądzicie? Jak ocenilibyście moją rozprawkę? Dodam tylko, że w tekście rozprawki udało mi się bezbłędnie przewidzieć jej ocenę. Zapraszam do lektury, temat i tekst rozprawki poniżej.
środa, 8 listopada 2017
poniedziałek, 17 lipca 2017
Prawo Much
Uwaga: Pada tutaj, przez
niektórych uważane za wulgarne, słowo „gówno” i robi to wielokrotnie. Przepraszam
z góry za to niewychowane słowo, które, mimo moich usilnych próśb, jednak pada.
Niniejszym również oświadczam, że słowo to oznacza inaczej „kupa”, „kał”,
„stolec”, ale z pośród w.w., najlepiej pasowało do charakteru wpisu.
W pokoju lata mi mucha. To wredne stworzenie, które w
przerwach od jedzenia kupy, zabawia się kosztem człowieka. Ta konkretna, jak i jej
poprzedniczki, oraz wszystkie muchy, które w moim krótkim życiu poznałem,
czerpie niewyjaśnioną przyjemność ze zmuszania człowieka by robił sobie
krzywdę. Lata wokół człowieka, a gdy tylko ten straci na chwile
zainteresowanie paskudnym gównojadem, siada człowiekowi na człowieku zmuszając
go tym samym by w owym miejscu dotknął człowieka człowiekiem. Ten w swojej
głupocie, nie podejrzewając podstępu, próbuje zrobić to jak najszybciej, z nadzieją,
że zabije paskudę. Chwila skupienia i … TRZASK! Mucha odleciała a podmiot ponownie sam się bije, tym razem w lewe ucho. Teraz następuje oblot muchy dookoła
człowieka – Mucha zastanawia się, w co ma się on teraz uderzyć.
czwartek, 13 lipca 2017
Cogito ergo sum
Moja
praca polega na myśleniu, więc myślę i za to mi płacą. Skończyłem
wyższe studia, więc nic w tym dziwnego, że muszę w pracy myśleć. Niektórzy
uważają że studia uczą zawodu. Błąd… gdybym po skończeniu medycyny, miał tak
obszerną wiedzę w temacie, jak ta którą nabyłem na moich studiach, bałbym się
podejść do pacjenta. Na szczęście skończyłem politechnikę. Wiedza którą tam
przyswoiłem to zaledwie podstawa tego czego potrzeba w życiu zawodowym. Zawodu
uczysz się przez pierwsze lata pracy, a zaczynasz od tego, że nie zawsze jest tak jak uczą tego na studiach i wtedy trzeba improwizować = myśleć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)